• Samorząd Uczniowski

        •  

          Kornelia Wachowicz klasa VII  - przewodnicząca

          Dawid Karpiński klasa V - zastępca przewodniczącej

          Hanna Mietlicka - sekretarz

           

          4.11.2022r.

          Od przyszłego tygodnia zaczynamy realizować projekt Kalendarz Szkolny na rok 2023.

          Ponieważ realizacja projektu wiąże się z koniecznością graficznego opracowania kalendarza, a także wydrukowania proszę o dyscyplinę czasową.

          Kalendarz będzie w formacie A4, planujemy sprzedaż kalendarza podczas spotkania z rodzicami, tj. 14 grudnia br.

          Każdy strona kalendarza będzie przeznaczona dla określonej klasy, która na konkretny dzień przygotuje się do zdjęcia na określony temat:

          klasa 1, 2- ulubione postacie z bajek, filmów ;

          klasa 3- piżamy;

          klasa 4- elegancki ubiór- muzycy (uczniowie mogą wziąć jakiś instrument muzyczny);

          klasa 5- sportowcy

          klasa 6- lata 60- 70-te

          klasa 7- babcie, dziadkowie

          8a i 8b- biznesmeni (mile widziany -garnitur, wizytownik, zegarek, nowoczesny smartfon i wiele innych atrybutów, które budzą szacunek, budują prestiż i z pewnością nie mogą pozostać niezauważone)

          Nauczyciele- tematyka świąt (Boże Narodzenie)

          Przedszkola
          - Budachów- patriotycznie na 11 listopada
          - Bytnica maluchy- kotki, myszki, pieski
          - Bytnica starszaki- kucharze

          Terminy zdjęć:
          klasy 3,5- 8.11. br. od rana (planuję 2-3 lekcja)

          klasy- 4, 8a, 8b,- 10.11.br. od rana (2 lub 3 lekcja)
          klasy- 6, 7- 15.11.br. od rana (2 lub 3 lekcja)
          Przedszkole Budachów- 10.11.br. rano
          Przedszkole Bytnica - 15.11.br (od rana)
          klasy 1,2- 17.11.br.

          Zgromadzone fundusze zostaną przekazane Samorządowi Uczniowskiemu, na rozwinięcie działalności statutowej.

          Pomysłodawcą jest Beata Sebastianowicz, wykonawcą Natalia Skórzewska, a modelinkami społeczność szkolno przedszkolna ;-)

          DZIEŃ PIŻAMY

          Przed nami wielkie wydarzenie, przyłączamy się do akcji wspierania dzieci leczonych onkologicznie. Akcja DZIEŃ PIŻAMY w naszej szkole będzie organizowana po raz drugi. 24 października br. liczymy na Wasze zaangażowanie oraz hojność. 

          Wczoraj (17.10.2022r.) przygotowaliśmy krótki apel informacyjny.

          Wypracowania naszych uczniów.

          *1.

          Balladyna i Alina pochodzą z książki “Balladyna” Juliusza Słowackiego. Są dla siebie siostrami, mieszkają z wdową, ich matką. Balladyna jest uosobieniem zła i chciwości, ponieważ zabiła swoją siostrę, aby wyjść za Kirkora. Alina jest uosobieniem dobroci i pomocy, ponieważ zawsze pomagała matce i wyręczała ją w pracy.

                      Balladyna miała czarne włosy, węgle nad oczami i słabo opaloną skórę. Balladyna była wredna, nieuczciwa i chciwa, za każdym razem obwiniała swoją siostrę, zabiła wielu ludzi i zawsze chciała dotrzeć do władzy. Nie była wrażliwa, gdyż zabiła swoją siostrę i wyrzekła się matki w zamku i była niemiła, ponieważ jej stosunek do siostry i swojej matki nie był zbyt dobry. Ogólnie Balladyna źle wszystkich traktowała. Zarówno Kirkora jak i swoją rodzinę. Ludzie źle postrzegali Balladynę, jedynie wdowa próbowała ją faworyzować przed Kirkorem.

                      Alina była mocno opaloną dziewczyną z jasnymi włosami i fiołkowymi oczami. Alina była bardzo pracowita i pomocna. Zawsze garnęła się do pracy w polu, aby odciążyć wdowę. Alina była pomocna opiekuńcza i wytrzymała,  zawsze pomagała mamie i nigdy nie zmęczyła się przy pracy. Alina była wrażliwa, bo zawsze troszczyła się o mamę, wesoła, ponieważ zawsze była miła i pomocna. Alina zawsze była dla wszystkich miła, zawsze im pomagała, więc inni też byli dla niej mili z wyjątkiem Balladyny.

          Hubert Szofer klasa VII SP

          *2.

          Jestem Herakles, ale inni wołają na mnie Herkules. Moim ojcem jest Zeus, a matką Alkmena. Dziś opowiem jedną historię z wykonania moich 12 prac.

                      Był to zwykły dzień, najzwyklejszy w świecie dzień, a zacząłem go skromnym posiłkiem. Po zjedzeniu posiłku wiedziałem, że nie będzie to taki „najzwyklejszy w świecie” dzień, jak sobie to wyobrażałem. Wiedziałam, że będę musiał wyruszyć w podróż w poszukiwaniu lwa nemejskiego. Całość była ciężka, samo znalezienie lwa było trudne, gdyż szukałem go trzy dni, ale nagle usłyszałem dziwne, ale zaskakująco głośne odgłosy. Pochodziły one z krzaków, gdy lekko osunąłem gałąź krzaczyska, przed oczami ukazało się zwierzę, był to lew, oblizywał pyk po zjedzeniu, najprawdopodobniej przed chwilą upolowanej zdobyczy. Chwilę później zwierzę schowało się za skałę, jeszcze przez jakiś czas obserwowałem jego zachowanie, a gdy wyczułem idealny moment wszedłem za lwem do mrocznej pieczary. Zwierzę położyło się na posłaniu usłanym z liści, pomrukiwał głucho machając wściekle ogonem, a ja się przygotowałem i zaatakowałem, lew się rozzłościł i pokazał swoje ostre pazury chociaż ja pomimo wszystko się nie poddałem, a więc napiąłem łuk i strzeliłem trafiając jednocześnie grzbiet bestii. Chociaż lew również jak ja nie odpuszczał, to też strzeliłem jeszcze raz trafiając drugą strzałą skórę szyi. Drapieżnik wstrząsnął grzywą, jakby próbował odpędzić natarczywe muchy, a ja próbując trafić zwierzę strzelałem, jednak żadną ze strzał nie trafiłem w bestię. Lew wstał i otworzył szeroko pysk i ziewnął, pokazując swoje ostre kły, chciałem wypuścić następną strzałę gdy nagle zwierzę odwróciło głowę i przymrużyło swoje rozwścieczone do czerwoności kocie ślepia, nerwowo zaczął uderzać ogonem o ziemię, szyja mu napęczniała, grzywa nastroszyła, a grzbiet wygiął się w łuk. Gdy to już się stało wziąłem maczugę w dłoń i mocno uderzyłem bestię, a jak chciałem tego dokonać ponownie lew błyskawicznie odwrócił się w moją stronę odbierając mi z rąk maczugę wbijając w nią zęby i odrzucając ją daleko. Maczuga się roztrzaskała, wtedy już wiedziałem, że będę musiał zdać się na swój los i będę musiał użyć mojej siły wrodzonej, a więc zaatakowałem, lecz lew był na to przygotowany, ale nie wiedział, że ja mam plan, zamierzałem skoczyć i zadusić lwa na śmierć. Wiedziałem, że może to być ryzykowne i mogę zginąć z ręki lwa, lecz wiedziałem, że się nie poddam, gdyż obiecałem, że wykonam tę pracę, więc obietnicy dotrzymam. Skoczyłem na bestię objąłem ją wokół szyi i zacząłem dusić zwierzę i już wtedy wiedziałem, że wygram, i tak było jak sobie to wyobrażałem, gdyż lew już wtedy był martwy. Ciało martwego zwierzęcia wyniosłem z jaskini, gdy nagle spotkało mnie coś niespodziewanie dziwnego, a to dlatego jak chciałem zdjąć skórę z mojej upolowanej zdobyczy nic się nie zadziało, próbowałam wszystkiego, strzałą, kamieniem i dalej nic, lecz wpadłem na pomysł, że skórę rozetnę pazurami zwierzęcia i okazało się, że pomysł był trafny, bo zadziałał. Teraz gdy już to zrobiłem mogłem na miejsce starego i postrzępionego odzienia zarzucić na barki lwią skórę. Lwia skóra służyła mi również za trofeum, jedno z nielicznych. Po skończonej walce, wróciłem oznajmić Eurysteuszowi, że jedna z prac została przeze mnie wykonana. W tamtym momencie wiedziałem, że reszta prac będzie równie trudna i wykańczająca, ale jak już się podjąłem to obietnicy dotrzymam. I na tym kończy się ta historia, nie jest ona pierwsza ani też ostatnia, ta opowieść mówi o moich przeżyciach z wykonywania moich prac, jest ich więcej, bo aż 12, ale to materiał na inne historie, nie opowiem dziś ich wszystkich, gdyż muszę je dokończyć pisać…


          Martyna Wachowicz klasa V SP

           

      • Kontakt

        • Zespół Edukacyjny w Bytnicy
        • (+68) 391 57 45 sekretariat
          (+68) 391 57 29 dyrektor
        • 66 - 630 Bytnica 85
          66-630 Bytnica
          Poland
        • KLAUZULA INFORMACYJNA

          Administratorem danych osobowych jest Zespół Edukacyjny w Bytnicy ( 66-630 Bytnica 85, telefon kontaktowy: 68 391 57 45, adres e-mail: spbytnica@poczta.onet.pl). Dane kontaktowe inspektora ochrony danych: nr tel. 570-855-090, adres e-mail: inspektor@cbi24.pl. Dane będą przetwarzane wyłącznie w celu udzielenia odpowiedzi na pytanie zawarte w formularzu kontaktowym. Podstawą przetwarzania danych jest zgoda osoby, której dane dotyczą, udzielona poprzez wyraźne działanie potwierdzające (tj. przesłanie wiadomości). Pani/Pana dane będą przetwarzane nie dłużej, niż jest to konieczne do udzielenia odpowiedzi, a po tym czasie mogą być przetwarzane do czasu przedawnienia ewentualnych roszczeń. Dane są ujawniane wyłącznie osobom upoważnionym przez administratora. Podanie danych jest dobrowolne, niemniej konieczne do tego, żeby odpowiedzieć na pytanie. Przysługuje Pani/Panu prawo do żądania dostępu do swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo do cofnięcia zgody, przenoszenia danych oraz wniesienia skargi do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych.
      • Logowanie